Przejdź do głównej zawartości
8 minut

Lubię tu wracać

Elegancki, harmonijny, subtelny i w kobiecym stylu… Taki jest właśnie projekt do którego „lubimy wracać”. Jednak nie tylko dlatego, że jego stylistyka jest nam szczególnie bliska, lecz przede wszystkim ze względu na przemiłą Panią Inwestor. Nasza dwuletnia współpraca była wręcz idealna, utrzymana w aurze wzajemnego szacunku i życzliwości, a o tym jak przebiegała i co ostatecznie udało nam się zrealizować we wnętrzu, opowiemy w niniejszym artykule. 

Pani Monika dokonała zakupu trzypokojowego mieszkania o powierzchni ok. 60m2 z myślą o przeznaczeniu jednego z pokojów pod wynajem, co miało także oddziaływać na pewne kwestie projektowe. Ostatecznie nasza Klientka podjęła decyzję, aby pokój ten pełnił funkcję gabinetu, służącego na co dzień do pracy zdalnej. Projekt wnętrza rozpoczęłyśmy bardzo wcześnie, bo modyfikacji w układzie elektryki i hydrauliki dokonałyśmy jeszcze na etapie zmian deweloperskich. Dzięki temu, nasze późniejsze działania projektowe miały o wiele bardziej dynamiczne tempo, a kwestie niniejszych instalacji zostały już rozwiązane adekwatnie do projektu. Jednym z efektów zmian, które przeprowadziłyśmy, jest dodatkowa toaleta, wydzielona ze względu na potencjalny wynajem jednego z pokojów w przyszłości.

STYLOWE PIERWSZE WRAŻENIE

Niewielki metrażowo przedpokój, udowadnia że dysponując nawet małą przestrzenią, można stworzyć przytulny, a zarazem funkcjonalny kącik. Tę prostą i atrakcyjną kompozycję zaaranżowano wykorzystując stylowe lustro, drewnianą ławeczkę oraz pojemną szafę na wymiar. Stylowy akcent stanowi designerska oprawa oświetleniowa, wisząca nieopodal lustra.

Strefę wejściowo-komunikacyjną oddzieliłyśmy od salonu z aneksem kuchennym za pomocą ażurowego przepierzenia z zabudowy meblowej. Ten oryginalny element, stanowi nie tylko umowną granicę pomiędzy strefą dzienną a wejściową, lecz także w funkcjonalny sposób doświetla korytarz światłem naturalnym z pobliskiego okna. Na poszczególnych półkach przepierzenia wyeksponowałyśmy małe rośliny doniczkowe oraz subtelne dekoracje, co dodatkowo nadało lekkości całej aranżacji. 

ZOBACZ TEŻ: Jak oddzielić kuchnię od salonu?

 

Subtelna kolorystyka, w jakiej utrzymany jest projekt podkreśla otwarty plan mieszkania. Biele, róże i szarości optycznie powiększają wnętrze. Pomimo, że zostały wydzielone określone pomieszczenia, nieodzowne jest wrażenie przestronności uzyskanej przestrzeni. W wykorzystanych materiałach wykończeniowych, a także wyposażeniu powtórzone zostały motywy marmuru oraz deseniu „jodełki”. Ten pierwszy, w różnych aranżacjach, pojawia się nie tylko na płytkach w kuchni i toaletach, lecz również na tapecie zdobiącej ścianę w sypialni. Mająca źródło w układzie deski podłogowej „jodełka” stała się motywem przewodnim dla szafek kuchennych oraz łazienkowych. Zabieg ten, nadał zaprojektowanemu wnętrzu spójności, udowadniając że cały projekt jest efektem konsekwentnej realizacji przemyślanego konceptu, a nie przypadkowych wyborów.

ZA AŻUROWĄ PRZEGRODĄ

Wcześniej wspomniane przepierzenie w formie ażurowego regału, skrywa za sobą ciąg kuchenny w kształcie litery L przedłużony za pomocą tzw. półwyspu. Projektując tę część wnętrza, usilnie starałyśmy się zmieścić w nim wyspę kuchenną. Niestety za każdym razem, przyjmowane przez nas rozwiązania okazywały się być nieadekwatne do metrażu, jakim dysponowałyśmy, a wyspa zamiast funkcjonalnego dodatku, zamieniała się w przeszkodę pomiędzy otwartą kuchnią a salonem.

ZOBACZ TEŻ: Kuchnia otwarta na salon – wady i zalety

Zaprojektowaną na wymiar zabudowę kuchenną w kolorze białym zwieńczono blatem o wzorze drewna. Ścianę w przestrzeni pomiędzy szafkami obłożono płytką z subtelnym rysunkiem marmuru Pietrasanta o szarym żyłowania. Szafki wiszące podzielono na dwa poziomy głębokości. Te płytsze, zostały zaakcentowane wzorem drewna, którego usłojenie odwrócono pod kątem 45 stopni, co wraz z ryflowaniem, utworzyło gustowną jodełkę. Zastosowane we frontach uchwyty frezowane podkreślają minimalizm aranżacji. Warto także wspomnieć o sprzęcie AGD, a mianowicie płycie indukcyjnej, piekarniku i okapie podszafkowym w nietuzinkowym wykończeniu białego szkła, które wizualnie nie przytłacza aneksu kuchennego.

ZOBACZ TEŻ: Ile kosztuje zabudowa kuchni i z czego ją wykonać?

Otwartą kuchnię od strefy jadalnianej i relaksu oddzielono półwyspem, będącym przedłużeniem ciągu kuchennego. Wyposażono go w dwa praktyczne hokery, umożliwiające wykorzystanie blatu do wypicia kawy bądź zjedzenia śniadania. Obecnie, z tego udogodnienia chętnie korzystają także goście odwiedzający panią Inwestor, zasiadający przy półwyspie podczas jej krzątaniny po kuchni.

ZOBACZ TEŻ: Jak urządzić małą kuchnię w bloku?

Naprzeciwko aneksu kuchennego zmieściła się również niewielka strefa jadalniana. Zaaranżowana w prosty sposób, pozwala na wygodne spożycie posiłku w większym gronie. Ścianę za stołem ozdobiono dekoracyjnymi półkami w formie kubików, które służą jako miejsce ekspozycji różnego rodzaju szkła.

ENKLAWA RELAKSU

W otwartym wnętrzu salonu wydzielona została obszerna strefa relaksu. Narożną sofę umieszczono tyłem do aneksu kuchennego oraz jadalni, tak aby ewentualny bałagan w kuchni nie przeszkadzał w odpoczynku. Kącik TV tworzy wiszący na ścianie telewizor wraz z szafką RTV o prostej, geometrycznej formie. Całość została uzupełniona niewielkim stolikiem kawowym z marmurowym blatem oraz gustownymi dodatkami.

KOMFORT NA PIERWSZYM MIEJSCU

Jedną z istotniejszych modyfikacji w projektowanym wnętrzu było wydzielenie dodatkowej toalety. W niewielkich wymiarów pomieszczeniu umieszczona została umywalka oraz podwieszana miska ustępowa, nad którą zaprojektowałyśmy dekoracyjną wnękę oświetloną LED oraz praktyczną zabudowę meblową na środki czystości i artykuły higieniczne. Front szafki umywalkowej podkreślony został dekoracyjnym ryflowaniem, nawiązującym do układu deski podłogowej „w jodełkę”. Wnętrze toalety optycznie powiększono za pomocą dwóch, umieszczonych prostopadle względem siebie, luster.

Znajdująca się w sąsiednim pomieszczeniu łazienka mieści także funkcję toalety. Wyposażony w odpływ liniowy prysznic zaprojektowany został we wnęce, do której prowadzą przeszklone drzwi. Brak brodzika sprawia, że zastosowane rozwiązanie jest nie tylko atrakcyjne wizualnie, lecz również wygodne, przede wszystkim z punktu widzenia zachowania czystości we wnętrzu. W sąsiedztwie miski ustępowej, udało się umieścić kolejne udogodnienie, w postaci wolnostojącego bidetu. Kontynuując motyw przewodni całego projektu, także i w łazience znalazła się szafka umywalkowa z ryflowanym frontem w deseń „jodełki” oraz płytki o wzorze marmurowej żyły.

ZOBACZ TEŻ: Łazienka w bloku – jak ją urządzić?

W KOBIECYM STYLU…

Głównym obiektem w tej niezwykle przytulnej i kobiecej aranżacji jest tapicerowane łóżko w kolorze pudrowego różu. Zlokalizowane na ścianie prostopadłej do okna, pozwala natychmiast po przebudzeniu cieszyć się wpadającymi przez nie promieniami słońca. Ścianę u wezgłowia ozdobiła stylowa tapeta o wzorze marmurowej żyły, utrzymana w delikatnej różowo-złotej tonacji. Motyw ten, jest nawiązaniem do występującego w pozostałych pomieszczeniach wzoru. W sypialni znalazło się także miejsce na obszerną szafę z lustrem, które optycznie powiększa pomieszczenie i odbija światło z okna naprzeciw.

GABINET Z KLASĄ

Wstępnie przeznaczony na wynajem pokój, podczas kolejnych etapów projektu przeistoczył się w gabinet z funkcją pokoju gościnnego. To przytulne i doskonale oświetlone pomieszczenie zostało przede wszystkim wyposażone w stanowisko do pracy, a także w obszerną szafę na wymiar oraz rozkładaną sofę. Nietypowo rozmieszczone okna delikatnie zaakcentowano subtelnymi, zwiewnymi zasłonami. Prosta, wręcz minimalistyczna koncepcja gabinetu sprzyja koncentracji na wykonywanej pracy, po której zakończeniu, można wyjść z pokoju i dosłownie „zamknąć na klucz” sprawy służbowe.

Utrzymana w atmosferze życzliwości wzajemna relacja projektantki-klient sprawiła, że z ogromną przyjemnością jeździłyśmy na budowę oraz nadzorowałyśmy wykonawstwo tego projektu. Nawet w obliczu pewnych niedociągnięć, które zazwyczaj mają miejsce na etapie realizacji, Pani Monika zawsze zwracała się do nas z niezwykłą wyrozumiałością. Zbudowana w ten sposób relacja sprawiła, że wykonanie sesji zdjęciowej zrealizowanej aranżacji nie było wyłącznie spotkaniem służbowym, lecz przede wszystkim okazją do przyjacielskiego spotkania wypełnionego życzliwymi rozmowami. W przyszłości, chciałybyśmy spotkać na swojej drodze jeszcze więcej tak przesympatycznych klientów, a o wnętrzach zaprojektowanych dla nich mówić z czystym sumieniem: „lubię tu wracać”.

 

Jeśli przypadł Ci do gustu niniejszy projekt, a planujesz niebawem aranżację swojego mieszkania, zgłoś się do nas i zagwarantuj sobie równie przytulne, eleganckie i funkcjonalne wnętrze!

Brak komentarzy!

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.