Remont małej kuchni- zobacz jak szybko odmienić jej wygląd
W niewielkim mieszkaniu każdy centymetr jest na wagę złota. Udowadnia to także metamorfoza małej kuchni naszego autorstwa, która pokazuje, że czasem „mniej znaczy więcej”, przez co warto postawić na funkcjonalność i sprawdzone, indywidualne rozwiązania.
Znajdująca na jednej ze ścian liczącego 21 m2 salonu zabudowa kuchenna została wykonana z litego drewna na indywidualne zamówienie u stolarza w 2012 roku. Eleganckie, frezowane płyciny, stylowe uchwyty oraz delikatne przetarcia farby zestawione z płytką ścienną w typie szkliwionej cegiełki nadały wnętrzu prowansalskiego sznytu połączonego ze szczyptą shabby chic. To właśnie drewnu zabudowa meblowa zawdzięcza swoją jakość, solidność oraz fakt, że skutecznie mogłaby być użytkowana przez kolejną dekadę, gdyby nie stylistyczne metamorfozy, którym na przestrzeni lat uległa pozostała część salonu. Obecna aranżacja przestrzeni dziennej została zainspirowana stylem boho, co sprawiło, że istniejąca zabudowa meblowa kuchni nie tworzyła spójnej całości z resztą wnętrza.
Ponadto poprzedni aneks kuchenny, pomimo szlachetnego materiału i wciąż aktualnej, ponadczasowej stylistyki najzwyczajniej w świecie znudził się domownikom, którzy postanowili przeprowadzić gruntowną metamorfozę tej części pomieszczenia.
Zobacz też: Jak urządzić małą kuchnię w bloku?
Pierwszy krok
Metamorfoza rozpoczęła się od demontażu i wyniesienia istniejącej zabudowy meblowej, w taki sposób, aby nadawała się do ponownego wykorzystania. W bardzo krótkim czasie jej zakupem zainteresowała się osoba poszukująca dostępnych od ręki, solidnych mebli w przystępnej cenie. Uzyskane w ten sposób pieniądze wsparły budżet przeznaczony na remont kuchni.
Zobacz też: Jak przygotować się do remontu mieszkania i nie zwariować?
Główne założenia metamorfozy
Przede wszystkim celem przemiany było stworzenie takiej zabudowy kuchennej, która swoją formą i stylistyką nie przytłoczy wizualnie pozostałej części salonu. Ponadto powinna łączyć uniwersalne rozwiązania z funkcjonalnym wykorzystaniem przestrzeni. Zależało nam również, aby projekt kuchni nawiązywał wizualnie do obecnego w salonie stylu boho, licznej kolekcji roślin doniczkowych oraz dodatków w musztardowym, złotym i turkusowym kolorze. Nie planowałyśmy większych zmian w układzie funkcjonalnym, aczkolwiek zweryfikowałyśmy, które z zastosowanych w poprzedniej kuchni rozwiązań dobrze się sprawdziły, a które były zupełnie zbędne bądź wręcz kłopotliwe. Bazując na naszych wnioskach, zmodyfikowałyśmy sposób otwierania szafek i ich wyposażenie. Zaplanowałyśmy również redukcję liczby frontów, tak aby wnęka stała się lżejsza optycznie. Na podstawie niniejszych założeń opracowałyśmy kompleksowy projekt aneksu kuchennego i przeszłyśmy do etapu wykonawczego.
Nowe oblicze kuchni
Zaprojektowana zabudowa kuchenna dzięki lekkiej wizualnie formie szafek o minimalistycznych frontach oraz dekorach, z których je wykonano, doskonale wpisuje się w aktualną stylistykę salonu. Układ funkcjonalny pozostawiłyśmy bez zmian, nie tylko ze względu na istniejące przyłącza, ale na fakt, że poprzednie rozplanowanie sprzętów AGD i wyposażenia gwarantowało wygodę ich użytkowania oraz odpowiadało wszystkim domownikom.
Pierwszy krok
Metamorfoza rozpoczęła się od demontażu i wyniesienia istniejącej zabudowy meblowej, w taki sposób, aby nadawała się do ponownego wykorzystania. W bardzo krótkim czasie jej zakupem zainteresowała się osoba poszukująca dostępnych od ręki, solidnych mebli w przystępnej cenie. Uzyskane w ten sposób pieniądze wsparły budżet przeznaczony na remont kuchni.
Zobacz też: Jak przygotować się do remontu mieszkania i nie zwariować?
Główne założenia metamorfozy
Przede wszystkim celem przemiany było stworzenie takiej zabudowy kuchennej, która swoją formą i stylistyką nie przytłoczy wizualnie pozostałej części salonu. Ponadto powinna łączyć uniwersalne rozwiązania z funkcjonalnym wykorzystaniem przestrzeni. Zależało nam również, aby projekt kuchni nawiązywał wizualnie do obecnego w salonie stylu boho, licznej kolekcji roślin doniczkowych oraz dodatków w musztardowym, złotym i turkusowym kolorze. Nie planowałyśmy większych zmian w układzie funkcjonalnym, aczkolwiek zweryfikowałyśmy, które z zastosowanych w poprzedniej kuchni rozwiązań dobrze się sprawdziły, a które były zupełnie zbędne bądź wręcz kłopotliwe. Bazując na naszych wnioskach, zmodyfikowałyśmy sposób otwierania szafek i ich wyposażenie. Zaplanowałyśmy również redukcję liczby frontów, tak aby wnęka stała się lżejsza optycznie. Na podstawie niniejszych założeń opracowałyśmy kompleksowy projekt aneksu kuchennego i przeszłyśmy do etapu wykonawczego.
Nowe oblicze kuchni
Zaprojektowana zabudowa kuchenna dzięki lekkiej wizualnie formie szafek o minimalistycznych frontach oraz dekorach, z których je wykonano, doskonale wpisuje się w aktualną stylistykę salonu. Układ funkcjonalny pozostawiłyśmy bez zmian, nie tylko ze względu na istniejące przyłącza, ale na fakt, że poprzednie rozplanowanie sprzętów AGD i wyposażenia gwarantowało wygodę ich użytkowania oraz odpowiadało wszystkim domownikom.
Zobacz też: 5 cech dobrego projektu wnętrza
Zabudowę meblową wykonano z płyt meblowych laminowanych marki Pfleiderer. Dolne szafki oraz zabudowa lodówki to dekor w jasnoszarym odcieniu o delikatnym wzorze „garniturowej jodełki”, imitującym elegancką tkaninę. Szafki wiszące zostały podzielone na sześć równych części wykonanych z płyty laminowanej w kolorze czarnym. Cztery fronty przeszklono obecnie trudno dostępnym, dekoracyjnym szkłem ornamentowym. Pozostałe dwa lite fronty to płyta Dąb Olejowany doskonale imitująca naturalne drewno. Znalazła się ona również na tzw. plecach przeszklonej części. Ten wizualny zabieg sprawił, że kuchnia sprawia wrażenie niezwykle lekkiej, a wiszące szafki pełnią nie tylko funkcję dekoracyjną (witryna), lecz także pozwalającą schować mniej eksponowane wyposażenie (lite fronty). Spójności materiałowej całej aranżacji dodaje laminowany blat marki Pfleiderer o dekorze identycznym z tym, który zastosowano na szafkach wiszących. W przestrzeni pomiędzy szafkami a blatem postanowiłyśmy zachować znajdującą się już na ścianie płytkę w formie dekoracyjnej cegiełki o wysokim połysku oraz praktyczne uchwyty służące do wieszania akcesoriów kuchennych.
Ponadto szafki wiszące na całej swojej długości zostały subtelnie podkreślone wbudowaną od spodu listwą LED. Zastosowanie okapu kuchennego o niewielkiej głębokości pozwoliło na zachowanie ciągłości listwy LED na całej płaszczyźnie, co jest dodatkowym, przemyślanym atutem niniejszej aranżacji. To praktyczne rozwiązanie doskonale doświetla blat roboczy przy wykonywanej pracy, a także może stanowić nastrojowe oświetlenie kuchni podczas wieczorów spędzanych w salonie, ze względu na fakt, że listwa sterowana jest za pomocą ściemniacza.
Na uwagę zasługują także dekoracyjne, a zarazem funkcjonalne uchwyty. W szafkach dolnych oraz zabudowanej lodówce idealnym uzupełnieniem frontów okazał się wygodny, mosiężny model w kształcie fragmentu koła. Górne szafki ozdobiły delikatne, czarne uchwyty o formie litery „T” z biżuteryjnym akcentem mosiądzu.
Komfort i elegancja
Zaprojektowanie pojemnej, a jednocześnie lekkiej wizualnie zabudowy meblowej to nie lada wyzwanie. W osiągnięciu tego efektu pomogły gładkie, jednolite fronty oraz zminimalizowanie istniejących na zabudowie podziałów. Doskonałym rozwiązaniem okazało się zastosowanie dodatkowych, ukrytych szuflad, które stanowią wygodne miejsce do przechowywania np. sztućców. Mechanizm takiego udogodnienia jest dziecinnie prosty, a jego użytkowanie nie wymaga większego wysiłku, ponieważ wskutek pociągnięcia za uchwyt wysunięte zostają obydwie komory. Resztę głębokich szuflad dedykowano magazynowaniu drobnego wyposażenia kuchni, plastikowych pojemników oraz wysokich słojów na produkty sypkie.
Bez zmian pozostała lokalizacja niewielkiej zmywarki, która znajdując się po lewej stronie zlewozmywaka, stanowi wygodne rozwiązanie w zarządzaniu brudnymi naczyniami. W tym przypadku urządzenie wymieniono na nowy model z uwagi na awaryjność poprzedniego. Zmywarka o szerokości 45 cm to doskonały wybór dla dwóch lub trzech domowników, ponieważ idealnie mieści ilość naczyń zużywanych w ciągu jednego dnia podczas przygotowywania i spożywania posiłków.
Przearanżowaniu uległa szafka na śmieci znajdująca się bezpośrednio pod zlewem. Istniejący wcześniej front rozwierany i związany z nim bałagan zastąpiony został praktyczną, wysuwaną szufladą z koszami do segregacji odpadów oraz miejscem na przechowywanie kapsułek i detergentów.
Nowym elementem aranżacji jest również zlewozmywak, który wymieniono z uwagi na fakt, że wcześniejszy, ceramiczny zlew z Ikea wskutek codziennego użytkowania uległ drobnym uszkodzeniom i przebarwieniom. W tym przypadku również postawiłyśmy na minimalizm, wybierając kwadratowy zlew Deante w kolorze grafitowym o matowym wykończeniu. Powłoka tego typu wiąże się z koniecznością dokładnej konserwacji detergentem oraz impregnacji oliwą z oliwek, do czego jednak po pewnym czasie można z łatwością przywyknąć.
Prócz zlewu, wymianie uległa także bateria kuchenna. W tym przypadku zdecydowałyśmy się dobrać niewielki gabarytowo model w kolorze czarnym, wyposażony w wyciąganą wylewkę. Ta minimalistyczna, zgrabna bateria marki KFA Armatura posiada dwa strumienie wody: zwyczajny oraz prysznicowy, który umożliwia delikatne mycie. Wysokiej jakości powłoka baterii jest łatwa w utrzymaniu czystości i nie przyswaja brudu oraz kamienia.
Rozwiązania na miarę indywidualnych potrzeb
Niestandardowym i budzącym kontrowersje rozwiązaniem, istniejącym również w poprzedniej aranżacji kuchni jest znajdująca się w bezpośrednim sąsiedztwie zlewozmywaka, płyta indukcyjna. Pomimo że taki układ jest wbrew powszechnie przyjętym zasadom trójkąta roboczego, okazuje się bardzo wygodny w codziennym użytkowaniu, a przy zachowaniu zwyczajnej ostrożności, również bezpieczny. Taka konfiguracja ułatwia łatwe dolewanie i wylewanie wody oraz przenoszenie umytych produktów bezpośrednio do stojących na płycie naczyń. Bezpośrednie sąsiedztwo zlewu z płytą indukcyjną, w przypadku niewielkich aneksów kuchennych może stanowić wygodną opcję z uwagi na znaczne skrócenie czasu pracy i redukcję dystansu do pokonania pomiędzy urządzeniami podczas gotowania. Taka konfiguracja to typowo indywidualne rozwiązanie, którego zastosowanie zawsze konsultujemy z naszym klientem.
Zobacz też: Kuchnia otwarta na salon – wady i zalety użytkowania
Nad wspomnianą płytą indukcyjną umieszczony został okap podszafkowy marki Globalo pracujący w trybie pochłaniacza, a więc działający w obiegu zamkniętym, bez podłączania do instalacji wentylacyjnej. Oznacza to, że zanieczyszczone powietrze po oczyszczeniu z zapachów i pary wodnej, powraca do pomieszczenia. Wybrany model jest wydajny, ma niewielkie gabaryty oraz posiada dodatkowe oświetlenie. Ponadto, nie emituje zbyt wiele hałasu, co jest niezwykle ważne w przypadku kuchni otwartych na salon. Okap to udogodnienie, którego zdecydowanie brakowało w poprzedniej aranżacji.
Przy okazji remontu wymieniono również osprzęt elektryczny. Tradycyjne gniazdka w nieco przestarzałej stylistyce zostały zastąpione czarnym, szklanym modelem Studio marki Gira o kształcie koła, który nawiązuje swoją formą do zastosowanych w szafkach mosiężnych uchwytów.
Ostatnim elementem kuchni, który został wymieniony, jest lodówka przeznaczona do zabudowy. Wybór padł na energooszczędne urządzenie marki Samsung. Na boku zabudowy meblowej pojawiły się lekkie, ażurowe półki, na których nie mogło zabraknąć roślin doniczkowych, nawiązującej do licznej kolekcji właścicielki. Znajdujący się w sąsiedztwie, odkryty fragment ściany pomalowano w kolorze turkusowym identycznym z jedną ze ścian w salonie. Na tle tym została powieszona dekoracyjna grafika z żurawiem, zgodnie z tradycją japońską symbolizującym szczęście, długowieczność i spokój. Akcentem zwieńczającym tę kompozycję jest namalowany na ścianie czarny pasek, który wizualnie scala szafki wiszące z ażurowymi.
Zastosowane wyposażenie i materiały:
Po lewej: Okap Globalo Delico 60.1, Bateria kuchenna KFA Armatura Duero Design, Zlewozmywak Deante Andante.
Po prawej: MOON – uchwyt półkole z mosiądzu JOHA STUDIO, DOPPIO – uchwyt pojedynczy typu T-BAR, gniazdo Gira Studio.
Płyty laminowane: dekor Suit Jasnoszary oraz Dąb Olejowany, Pfleiderer.
Tajemnica skrywana w narożniku
Zagwozdką nowo projektowanej zabudowy meblowej stała się przestrzeń narożna będąca miejscem newralgicznym każdej kuchni, która ją posiada. W poprzednim układzie, na styku dwóch ramion zabudowy znalazła się zwyczajna półka, której użytkowanie i sięganie do przechowywanych w jej głębi przedmiotów było niezwykle kłopotliwe. Dylemat dotyczył zastosowania w obydwu szafkach kosztownego systemu koszy Le Mans. Zwycięskim rozwiązaniem ostatecznie okazała się opcja zakładająca zabudowanie narożnika na pusto i wykonanie szuflad w sąsiadującej z nim szafce, dzięki czemu kuchnia zyskała dwie wygodne i pojemne szuflady (z dodatkową ukrytą szufladą za jednym z frontów) służące przechowywaniu naczyń do gotowania. Decyzja ta udowadnia, że projektując kuchnię, nie należy kierować się utartymi rozwiązaniami, a każdy projekt interpretować indywidualnie. W tym przypadku uznałyśmy, że pomimo zabudowanego narożnika, przestrzeń zostanie efektywnie wykorzystana z zastosowaniem szuflad, które są najbardziej funkcjonalną formą przechowywania wyposażenia w kuchni.
Koszt metamorfozy
Kompleksowa metamorfoza kuchni w Zielonce wiązała się z łącznym wydatkiem około 20 tysięcy złotych. Wymiana samych mebli na nowe to koszt około 13 tysięcy. Wyposażenie kuchni w nową zmywarkę oraz lodówkę wyniosło 5 tysięcy. Do kosztów remontu należy również doliczyć zakup: zlewozmywaka, baterii kuchennej, okapu, uchwytów oraz osprzętu elektrycznego. Ponadto, przy okazji metamorfozy, odnowione zostały drewniane krzesła z tapicerowanym siedziskiem i oparciem. Warto wspomnieć, że obecnie koszt zakupu podobnego, nowego modelu wynosi około 1000 zł za sztukę, a tymczasem odnowa u tapicera kosztowała… 350 zł. Wydatki związane z przemianą kuchni nieco łagodzi zysk związany ze sprzedażą poprzedniej zabudowy meblowej.
Podsumowanie
Metamorfoza kuchni w Zielonce była niełatwym, choć jednocześnie bardzo przyjemnym wyzwaniem. O sukcesie zaprojektowanego aneksu kuchennego zadecydował szereg zastosowanych rozwiązań, od kompleksowej realizacji potrzeb domowników aż po wykorzystane materiały i wyposażenie. Nie bez znaczenia jest także fakt, że w przypadku tej niewielkiej kuchni postawiłyśmy na sprawdzone rozwiązania gwarantujące funkcjonalność przestrzeni na najwyższym możliwym poziomie. Wizualnie zabudowa kuchenna perfekcyjnie wpisała się w istniejącą koncepcję stylistyczną strefy dziennej. Wysoka jakość, estetyka zastosowanych materiałów i ponadczasowy design mebli sprawią, że aranżacja ta będzie cieszyć oko właścicieli przez wiele lat.
Jeśli zastanawiasz się nad remontem swojej kuchni, a może chcesz zmienić coś w swoim wnętrzu, to profesjonalistki z biura projektowego Prosty Plan chętnie pomogą Ci w realizacji Twoich marzeń. Nowa zabudowa meblowa? Aranżacja łazienki? A może projekt całego mieszkania? Nic prostszego! Już dzisiaj skontaktuj się z nami i umów na kawę. Wspólnie zastanowimy się nad tym, jak odmienić Twoje wnętrze.
Niedawno przeprowadzałam remont kuchni. Malowałam kafelki w kuchni, bo remont kuchni był zaplanowany na za 2 lata. Przez te dwa lata było wszystko ok – farba się nie łuszczyła, można ją było szorować. Na pewno wytrzymałaby znacznie dłużej. Moje wskazówki – dobrze umyć i odtłuścić powierzchnię, nie malować wcześniej fug tylko razem z kafelkami (widać ślady pędzla), zdjąć wszystkie listwy (tam gdzie farba się kończy po zdjęciu taśmy malarskiej zostały mi niezabezpieczone krawędzie, farbę można pociągnąć o zdjąć jak folię).